Nagła zmiana klimatu: 2020 najcieplejszym rokiem w historii meteorologii

Gorączka biosfery – jeden z głównych symptomów nieuleczalnej, śmiertelnej choroby zwanej cywilizacją przemysłową – rośnie szybciej, niż się spodziewano.

Inferno pod wodą

Wszechocean pochłania 93% nierównowagi energetycznej Ziemi powstałej w następstwie zbyt wysokich koncentracji gazów cieplarnianych w atmosferze. Zawartość ciepła w oceanach (ang. ocean heat content – OHC) jest najważniejszym miernikiem nagłej zmiany klimatu. Rekordowe odczyty OHC w 2020 świadczą o tym, że miniony rok był najcieplejszy w historii meteorologii.

Zmiana zawartości ciepła (OHC) w górnych 2000 m Wszechoceanu w okresie 19602020.

Naukowcy ustalili, iż od 1986 r. oceany ogrzewają się ośmiokrotnie szybciej niż w latach 1960–85. Cieplejsze morza utworzyły na Atlantyku rekordową liczbę huraganów tropikalnych i zaburzyły wzorce opadów, potęgując powodzie, susze i pożary. Wszechocean pochłonął o 20 zettadżuli więcej ciepła niż w 2019 r. W sumie OHC zwiększała się w tempie czterech detonacji bomb atomowych na sekundę.

Ciepło podnosi poziom mórz wskutek tzw. termicznej ekspansji wody oraz zmniejsza zdolność oceanów do rozpuszczania dwutlenku węgla. Analitycy odkryli, że proces zapadania wód powierzchniowych ku głębinom i podnoszenia się wód głębinowych ku powierzchni słabnie. Oznacza to, że warstwy powierzchniowe Wszechoceanu nagrzewają się intensywniej, a z głębin dociera do nich mniej składników odżywczych.

Ocieplenie oceanu jest miernikiem kluczowym, a 2020 r. był kontynuacją długiej serii rekordowych sezonów, która świadczy o tym, że zjawisko nie zwalniapowiedział prof. John Abraham z Uniwersytetu Św. Tomasza w Minnesocie, współautor badania zamieszczonego 13 stycznia 2021 r. w Advances in Atmospheric Sciences.

Inferno na lądzie

Skrót artykułu klimatologa Sama Carany.

Wartość odchylenia temp. powierzchni Ziemi od średniej z 19511980 [NASA].

Dane NASA potwierdziły, że 2020 był najcieplejszym rokiem w historii pomiarów przypowierzchniowych. W ostatnim czasie agencja podaje wartość odchylenia temperatury powierzchni Ziemi od średniej z lat 1951–1980. Obranie wcześniejszych punktów wyjściowych pomiaru wymaga wprowadzenia korekt: dla średniej z 1900 o +0,31°C, zaś dla średniej z 1750 o +0,78°C. Oznacza to, że od 1750 r. średnia temperatura globalna wzrosła o co najmniej 1,8°C.

Odnotowany w ubiegłym roku niepokojący rekord nie odzwierciedla jeszcze bardziej dramatycznego stanu faktycznego. W 2020 panowała chłodna oscylacja południowa La Niña, aktywność Słońca była wyjątkowo niska, a dym z bezprecedensowych pożarów w Australii spowił glob. Czynniki te zdołały obniżyć temperatury planety. Ażeby zrównoważyć wpływ tych zmiennych, należy skompensować podany rezultat pomiarów.

Trend wg. danych NASA z 20092020 [uwzględniono korektę o +0,78°C dla 1750 r., temp. powietrza oceanicznego i większe anomalie polarne].

Trend czerwony – wypadkowa danych NASA z 2009–2020, korekty o +0,78°C dla 1750 r., a także temperatur powietrza oceanicznego i większych anomalii polarnych – sugeruje, iż w 2020 r. wyszliśmy poza granicę 2°C i możemy spodziewać się nawet wyższych wskazań globalnego termometru w kolejnych latach.

Trend oparty na danych NASA z 18802020 [uwzględniono korektę o +0,78°C dla 1750 r., temp. powietrza oceanicznego i większe anomalie polarne].

Trend niebieski – wypadkowa danych NASA z 1880–2020, korekty o +0,78°C dla 1750 r., jak również temperatur powietrza oceanicznego i większych anomalii polarnych – pokazuje, że próg 1,5°C był już za nami przed przyjęciem paryskiego porozumienia klimatycznego.

Wzrost średniej temperatury o 3°C najprawdopodobniej spowoduje wymarcie ludzkości. Większość planetarnego życia zginie przy poziomie 5°C. Według analizy z 2019 r. dalsza eskalacja ocieplenia doprowadzi do wyparowania oceanów i zamieni Ziemię w Wenus.

Przyczyna niebezpiecznego przyspieszenia

Wiele dodatnich sprzężeń zwrotnych przybiera na sile. Kolejne punkty krytyczne zostały przekroczone lub zostaną przekroczone – m.in. punkt krytyczny tzw. ciepła utajonego, czyli utrata oceanicznego bufora ciepła, którym jest pak morski Arktyki. Ocieplenie uderza ze szczególnym impetem w Ocean Arktyczny. W regionie polarnym aktywnych jest co najmniej dziesięć dodatnich sprzężeń zwrotnych – w tym emisje metanu z hydratów.

Połączenie rosnących temperatur i uruchomionych przez nie dodatnich sprzężeń zwrotnych – coraz silniejsze rozwarstwienie oceanów, coraz silniejsze wiatry, postępujący zanik śniegu i lodu oraz zniekształcony prąd strumieniowy – tworzy swoistą pokrywę na powierzchni Oceanu Północnoatlantyckiego, która przenosi więcej ciepła ku Oceanowi Arktycznemu. Może to ostatecznie wywołać ogromne wyrzuty metanu z dna morskiego, co przyczyni się do wyjścia poza punkt krytyczny chmur – koncentracji gazów cieplarnianych w atmosferze odpowiadających 1200 ppm CO₂ – i skoku średniej temperatury planety o dodatkowe 8°C.

W atmosferze nad biegunem północnym jest bardzo mało hydroksylu, który rozkłada CH4. Metan wydobywa się już z arktycznego dna morskiego i kumuluje w stratosferze. Niebezpieczeństwo to jest ignorowane przez opinię publiczną.

Wzrost o 10°C przed 2026 r.?

Trend fioletowy: możliwy wzrost średniej temp. Ziemi o 10°C powyżej średniej z 1750 do 2026 r. Składowe wzrostu: granatowa [pozostałe gazy cieplarniane], niebieska [sprzężenie zwrotne pary wodnej], czerwona [metan z dna morskiego], żółta [zmiana wywołana zanikaniem śniegu i lodu], brązowa [aerozole czarnego i brązowego węgla], zielona [utrata chłodzenia powodowanego aerozolami przemysłowymi], ciemnofioletowa [dalszy wpływ CO2], jasnofioletowa [wzrost temp. od 1900 do lutego 2016], jasnoniebieska [wzrost temp. przed 1900].

Trend fioletowy – oparty na danych lądowych i oceanicznych NASA (LOTI) z lutego 2006–2020, korekcie o +0,78°C dla 1750 r., a także temperaturach powietrza oceanicznego i większych anomaliach polarnych – unaocznia, że średnia temperatura Ziemi może podnieść się do 2026 r. o 10°C powyżej średniej z 1750. Środek 30-letniej linii trendu – uzupełnionej o zsumowane we wcześniejszym opracowaniu czynniki ocieplające i ich interakcje – przypada na koniec 2020 r.


Jeśli jest Pani/Pan subskrybentem/stałym czytelnikiem bloga i uznaje moją pracę za wartościową i zasługującą na symboliczne wsparcie, proszę rozważyć możliwość zostania moim Patronem już za 5 zł miesięcznie. Dziękuję.

Tłum. exignorant

Ten wpis został opublikowany w kategorii Klimat. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.